18.01.2013

Mroźny styczeń


Porozmawiajmy o pogodzie. Temat dobry, obszerny, a i trudno kogoś urazić, znieważyć, tudzież popełnić inny rodzaj faux pas.
Zatem: zima tegoroczna zalicza się do łagodnych i obfituje raczej w smog niż mróz. Śnieg szczęśliwe leży w rozsądnych ilościach, więc szarość i rozmokła szpetota nas omijają. Ubiegłoroczna zima miała podobny przebieg. Jednak w zamierzchłych czasach, których nawet najstarsi górale już nie pamiętają, zdarzyło się w mieście Kraka, że srogie mrozy nadeszły i władze miejskie postanowiły lud dogrzać koksownikami. W takiż dzień mroźny, kiedy słupek rtęci w termometrze oscylował w okolicy 30 stopni poniżej zera, wybrałam się z aparatem nad Wisłę, ubrawszy się wpierw wielowarstwowo.
Te zamierzchłe czasy to styczeń 2009 roku.
Nowe zdjęcia nie będą się pojawiać jeszcze przez jakiś czas.
 

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...